Jagodowe muffinki w „uzdrowionej” wersji

Jagody… One chyba działają podobnie, jak truskawki. Człowiek rzuca się na nie, gdy tylko rozpoczyna się na nie sezon, po kilku dniach odczuwa przesyt, a za kilka miesięcy żałuje, że nie nażarł się nimi bardziej. Można jeszcze zrobić dżem, ale jeśli czytaliście ten tekst, wiecie, że to nie zawsze się udaje. Albo ze swojego doświadczenia wiecie. Tym razem kupiłam kilogram jagód i ostatecznie nie wiedziałam, co z nimi zrobić. Zrobiłam wegańskie popsicle, ale niespecjalnie pasował mi ich smak. Jakieś takie za mało słodkie. Może dlatego, że w oryginale były borówki, a one są zdecydowanie mniej kwaśne niż jagody? Może tak.

Na szczęście udało mi się zrobić też coś przepysznego. Ostatnio się staram jeść jak najbardziej wegańsko, ale do bezjajecznych ciast się nie przekonałam. I w ogóle do bezjajecznych diet. Miałam ochotę na proste, mięciutkie muffinki. Przepis znalazłam oczywiście u nieocenionej Doroty z Moich Wypieków i postanowiłam go trochę zmodyfikować po swojemu. Ażeby było nieco zdrowiej.

Jagodowe muffinki – zdrowsza wersja

jagodowe muffinki

Składniki:

  • 200 g mąki pszennej
  • 100 g mąki kokosowej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 80 g orzechów włoskich
  • 1 jajko (w temperaturze pokojowej)
  • 40 g demerara
  • 50 g ksylitolu (cukru brzozowego)
  • 180 ml maślanki (w temperaturze pokojowej)
  • 125 ml oleju (dałam rzepakowy, ale może ciekawie byłoby też z olejem kokosowym; nie chciało mi się go topić ;))
  • 150 g leśnych jagód

Przygotowanie:

Używamy dwóch misek (innych naczyń). W pierwszej roztrzepujemy jajko, dorzucamy cukier i ksylitol, dalej roztrzepujemy rózgą kuchenną, dodajemy maślankę, olej, roztrzepujemy. W drugiej łączymy (dokładnie mieszamy!) obie mąki, sodę, proszek i orzechy.

Rozgrzewamy piekarnik do 200 st., formę na muffinki wykładamy papilotkami.

Następnie wsypujemy suche składniki do mokrych i niedbale łączymy za pomocą widelca. Niedbale, ale składniki mają się połączyć. Jak już się połączą, to nie mieszamy więcej – muffinki to nie ciacha dla pedantów. 😉 Teraz ten trudny moment, gdy trzeba wymieszać orzechy. Niby zmieniłam widelec na łyżkę, ale nie było siły na te jagody – i tak się nieco rozgniotły. Ale to nic. Wykładamy łyżką do formy na muffinki. Mi wyszło około 16 sztuk, więc musiałam piec na dwa razy.

Wkładamy do piekarnika, pieczemy ok. 20-25 minut. W każdym razie do suchego patyczka.

Dla mnie idealne. ❤

I polecają się na weekend. 😉

Obserwuj mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. 🙂

Co jeszcze może Cię zainteresować:

  1. Nie do końca klasyczna szarlotka
  2. 5 doskonałych powodów, by zacząć jeść sezonowo
  3. Przepis na kiszoną kapustę
  4. Obdarowywanie i przepis na jesienne ciasto z musem jabłkowym

Dodaj komentarz