Niby zima już powoli odchodzi, ale pomyślałam, że nawet jeśli nie zrobicie sobie tego teraz, to taki przepis może się Wam przydać na przyszły rok (albo do pozimowej regeneracji, jeśli jesteście pielęgnacyjnymi gapciami i zaniedbałyście/zaniedbaliście nieco skórę zimą, no worries). Chociaż, z tą naszą polską pogodą nigdy nic nie wiadomo. Chodzi o odżywcze masło do ciała o niezwykle bogatej konsystencji, bardzo dobrze nawilżające i chroniące skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi – jak chłód, wiatr czy wolne rodniki. Zanim podam Wam przepis to tu sobie trochę pogadam i go Wam zareklamuję. Jeśli jednak jesteście niecierpliwi, wystarczy tylko przesunąć stronę. 😉
Powiem Wam, że takie tworzenie sobie maseł do ciała, to nie jest dla mnie żadna nowość i trochę już ich wypróbowałam. I trochę eksperymentowałam z proporcjami, bo z tym nie jest tak prosto jak z kremem do stóp. Okazało się, że masło składające się wyłącznie z oleju kokosowego i masła shea jest dla mnie za tłuste i powoduje zatykanie porów i tworzenie się krostek na ciele. Próbowałam też z olejem z krokosza, który podobno jest antybakteryjny, ale też nic z tego nie wyszło. Może dostałam jakiś lewy olej, a może po prostu u mnie się nie sprawdza, różnie to bywa. Nie pasowała mi też zbyt duża ilość wosku pszczelego, ponieważ wtedy ta konsystencja była z kolei zbyt gęsta i trudna do rozprowadzania na większej powierzchni ciała (bo na stopach sprawdza się akurat super). Obecna konsystencja, włączenie do składu olejku makadamia i oliwy magnezowej dużo bardziej mi odpowiada.
Olejek makadamia
- Ujędrnia i uelastycznia
- Hamuje procesy starzenia
- Niezwykle biozgodny ze skórą
- Nawilża, odżywia i regeneruje skórę
- Stymuluje mikrokrążenie i pracę układu limfatycznego
- Zmniejsza cellulit i zapobiega powstawaniu rozstępów
- Leczy drobne uszkodzenia naskórka oraz wypryski
- Zawiera witaminy: A, E, B
Oliwa magnezowa
Magnez jest niezbędnym dla ludzkiego organizmu minerałem. Odpowiada za wiele różnych czynności życiowych, np. sprawne działanie układu naczyniowo-sercowego. Poza tym pomaga w przypadku prostych niedomagań, np. napiętych po treningu mięśni czy bólów związanych z napięciem przedmiesiączkowym. Warto pamiętać, że trzeba go dostarczać organizmowi w małej ilości, ale systematycznie. Świetną drogą do uzupełniania magnezu w organizmie jest właśnie oliwa magnezowa. Nie będę specjalnie się w to wgłębiać, bo ta kwestia zasługuje na odrębny artykuł. Oliwę magnezową można także bez problemu kupić przez internet.
Taki domowy balsam na zimę wychodzi dosyć drogo, bo myślę, że ok. 35 zł za pełen słoiczek 340-gramowy (+ trochę więcej, ja nie wiem jak to się dzieje). Po zastanowieniu, uważam jednak, że jest on warty swojej ceny ze względu na swój niezwykle bogaty skład. Gdzie dostaniecie taką zawartość procentową masła shea lub oleju kokosowego w takiej cenie? Najtańsze ekologiczne masło do ciała, jakie znalazłam kosztuje 17,50 za 300g, ale nie zawierało żadnego z tych składników. Z kolei masło w najniższej cenie, które zawiera masło kakaowe i olej makadamia (ale też nie wiemy, ile, prawda?) kosztuje 19,50zł za 150g. Znalazłam też krem z masłem shea za 19,50zł za 250ml.
Wniosek mam taki, że jeżeli chcecie oszczędzić na „odżywczości” kremu (która jest nam potrzebna zimą/po zimie), to kupcie sobie po prostu niebieski, nawilżający balsam Evree. Jego składniki są bardzo przyzwoite, sporo pochodzi z upraw ekologicznych (a przynajmniej tak było jeszcze niedawno), a jego cena to ok. 20 zł (w promocji można dorwać za 12).
Świeżo wyprodukowanego balsamu używam już od 20 stycznia i zużyłam go naprawdę niewiele, bo może 1/5 słoiczka. Także ja tam uważam, ze to się opłaca. 😉
Masło do ciała z olejkiem makadamia
Skład:
- Masło shea 100g
- Olej kokosowy 128g
- Olejek makadamia 50g/50ml (polecam kupić w sklepie stacjonarnym, np. w Hebe lub Ecospa, bo w necie różnie bywa z cenami, chyba że dobrze poszukacie)
- Wosk pszczeli 15g
- Oliwa magnezowa 20g
- Opcjonalnie: witamina E, olejek zapachowy
Przygotowanie:
Do wyprodukowania tego kosmetyku przyda się Wam waga kuchenna lub jubilerska, abyście mogły/mogli precyzyjnie odmierzyć potrzebne składniki.
Masło shea, olej kokosowy i wosk pszczeli dokładnie odmierzamy i wrzucamy do garnuszka.
Nastawiamy na mały gaz i czekamy aż się roztopią – warto pomieszać drewnianą łyżką lub po prostu garnkiem (if you know what I mean ;)). Gdy tylko wszystkie powyższe składniki przejdą w płynną formę, zdejmujemy garnuszek z gazu.
Odczekujemy chwilę, by się schłodziło, ale jednak nie zestaliło i dodajemy odmierzony olejek makadamia, oliwę magnezową, witaminę E oraz olejek zapachowy (ja zapachu nie dodawałam, ponieważ uważam, że same składniki dają masłu bardzo ładny delikatny zapach, ale wszystko jest kwestią gustu).
Teraz trudniejsza część wymagająca pilnowania powstałej mazi. 🙂 Trzeba poczekać aż zestali się na tyle, by można ją było ładnie zmiksować (czyli nie za mocno i nie za słabo). Najlepiej byłoby ją postawić przy oknie (zimą), ale jeśli w mieszkaniu jest za ciepło, to można sobie pomóc lodówką. 😉 Gdy osiągnie pożądany stan skupienia miksujemy zwykłym mikserem aż się ładnie „napuszy” i przekładamy do słoiczka.
Pamiętajcie, aby takiego domowego masła do ciała nie nakładać zbyt wiele na skórę, ponieważ ono i tak dosyć trudno się wchłania – do tego trzeba się przyzwyczaić, gdy smarujemy skórę naturalnymi masłami i olejami – a jeśli nałożycie go za dużo, to chyba będziecie zdejmować go z siebie ręcznikami papierowymi, a tego przecież nie chcemy, bo to podwójne marnotrawstwo. Mała ilość masła po prostu nawilża i odżywia bardzo dobrze i nie ma potrzeby nakładać go dużo.
Mam nadzieję, że Wam się przyda 🙂 A może macie do zarekomendowania jakiś eko-kosmetyk w formie balsamu? Chciałabym sobie kupić coś lżejszego na wiosnę-lato, ale nie jestem pewna, co ma sens, a nie chciałabym wyrzucać pieniędzy w błoto. Pomożecie? 😉
Obserwuj mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. 🙂
Inne posty, które mogą Cię zainteresować:
- DIY Odżywczy krem do stóp
- DIY Krem do rąk
- DIY: 2 sprawdzone i proste w wykonaniu kosmetyki
- Oliwa magnezowa – sposób na niedobór magnezu. Jak ją przygotować? Jak stosować?
- DIY krem do ciała z oliwą magnezową, czyli wariacja na temat powyższego przepisu